Wierność czy zdrada?

Dostajemy od Was historie o zdradach, których przyczyną była monotonia w związku. Na profilu pojawią się nasze rady, dotyczące sposobów na poradzenie sobie z monotonią, jednak w pierwszej kolejności odniosę się do samych terminów „zdrada” oraz „wierność”.

Przez wiele osób termin „zdrada” jest rozpatrywany tylko w kontekście czysto cielesnym. „Zdradził/a mnie” - pierwsza myśl jaka przychodzi nam do głowy po usłyszeniu tych słów wiąże się z seksem. Nic bardziej mylnego - samo pojęcie zdrady nie jest z nim powiązane. Zdrada jest przekroczeniem wspólnie ustalonych granic, norm, kontraktu w danej relacji. Mówię o relacji, ponieważ określenie zdrady nie zawęża się do związku. Może to dotyczyć również innych relacji np. przyjacielskiej, rodzinnej, zawodowej itd. Dla samego pojęcia nie ma również znaczenia to, czy zdradzający przekroczył je cieleśnie czy emocjonalnie.

Wierność jest zatem jej przeciwieństwem. Wierna osoba jest lojalna, tym samym nie przekracza tych granic, norm, kontraktów. Działa w zgodzie ze sobą ale również z innymi, będącymi w ramach danej relacji.

Co zatem, jeśli granice nie zostały jasno określone?

I to jest to co podkreślamy w niemalże każdym poście - ROZMOWA. Jeśli nie jesteście pewni, czy dane zachowanie jest zdradą czy nie - rozmawiajcie. Każdy z nas jest inny, każdy z nas ma własne uczucia i emocje. Coś co dla jednego jest w porządku, dla innej osoby może być totalnie krzywdzące. Bądźmy empatyczni!

Jak więc odnieść te terminy do osób żyjących w otwartych relacjach?

U nas jest to ustalenie na co wyrażamy zgodę w relacjach z innymi, rozważenie różnych scenariuszy oraz szczerość, jeśli coś wykroczyło poza ustaloną normę. Wierność dotyczy wszystkich stron relacji, więc w każdej z nich staramy się ustalić granice i się ich trzymać. Osoby mające styczność z tego typu relacjami wiedzą, jak niszczące są niedomówienia i nieszczerość wobec pozostałych osób.