BDSM to zabawa oparta na ZGODZIE, komunikacji i totalnym zaufaniu. A nie na tym, że koleś śledzi cię do pracy, mówi ci kiedy masz jeść i daje ci kontrakt, którego nie rozumiesz, ale podpisz, bo „kocham cię po swojemu”.
W BDSM nikt nie wkracza w twoje granice bez twojego „tak”. I nikt ci nie wmawia, że jeśli czegoś nie chcesz, to „masz problem z bliskością”.
W „Greyu” widzimy manipulację, kontrolę i zero równowagi. To fantasy, ale nie erotyczne – bardziej psychodrama z pejczem.
Więc zanim powiesz, że kręci cię „jak w Grey’u”… sprawdź najpierw, czy wiesz, o czym naprawdę mówisz.
Najlepsze komentarze (0)