Relacje D/s (Dominant-submissive, czyli osoba Dominująca – osoba uległa) lub M/s (Master-slave, czyli Master-niewolnik(ca)) z zasady polegają na wymianie władzy. Jedna osoba oddaje władzę nad sobą drugiej (częściowo w D/s i całościowo w M/s) lub w taki czy inny sposób jej służy. Dzieje się to oczywiście konsensualnie i jest chciane przez obie strony.
Motywacji wejścia w takie relacje jest bardzo dużo. W książce „Inna rozkosz” wspomina się np. o przyjemności wynikającej z ulegania, oddania kontroli, odpuszczenia, ale też zwolnienia ‘z odpowiedzialności’ za perwersję (‘Robię to dla mojego Dominującego/Mastera’), co pozwala nam doświadczać i cieszyć się przekraczaniem pewnego tabu czy granic. Niektórzy czerpią też przyjemność z pewnej rutyny i stałych zasad, które pozwalają poczuć się im bezpiecznie (to jeden z czynników, który często wskazują osoby nieneurotypowe zaangażowane w BDSM). I mówi się też o przyjemności Dominujących, którzy czerpią ją z posiadania władzy nad drugą osobą, wydawanych poleceń, wpływie na przyjemność osoby uległej, mocnej więzi, która tworzy się między dwiema stronami tej relacji (opartej na ogromnej intymności i odsłonięciu się przed drugą osobą).
To jest pewne ogólne założenie. A jednak same odcienie takich relacji mogą się znacznie różnić od siebie. Myślę, że warto pomyśleć o tym jak o przepisie w którym sami decydujemy ile i jakiej przyprawy dodamy. Niektórzy lubią np. w takiej relacji duży poziom kontroli (np. co uległa ubiera, z kim może się spotykać, jak wygląda jej rutyna dnia czy kontrolę seksualności np. zakaz dotykania się bez zgody Pana/i nawet różnego rodzaju pasy cnoty itp.). Inne relacje skupiają się bardziej na służeniu, czyli wykonywaniu dla swojej osoby Dominującej różnych prac/usług (z angielskiego nazywa się to ładnie service submission). Inne jeszcze wprowadzają stałe protokoły i zasady zachowania, a niektórzy zupełnie się z tym nie lubią i wolą działać spontanicznie.
W książce R. Kaldera „Real Service” możemy przeczytać (tłumaczenie moje) fragment, który ładnie pokazuje różnice między dwoma stylami takich relacji:
Dwie pary M/s wchodzą do restauracji (...). Pierwsza para podjeżdża samochodem prowadzonym przez pana, ponieważ niewolnik nie może prowadzić, a nawet mógł nie zostać poinformowany o tym, dokąd jadą. Po zajęciu miejsca, pan bierze oba menu i zamawia dla nich obu, ponieważ pan wie, co jest najlepsze dla niewolnika do jedzenia. Pan decyduje, kiedy skończą i płaci rachunek, ponieważ niewolnik nie musi zajmować się pieniędzmi.
Druga para podjeżdża samochodem prowadzonym przez niewolnika, który jest szoferem. Podczas gdy pan dzwoni przez telefon komórkowy na parkingu, niewolnik wchodzi i zajmuje stolik przy oknie, ponieważ tam lubi siedzieć pan. Niewolnik zamawia dla nich obu, ponieważ niewolnik został dokładnie poinformowany o tym, czego chce Master, a pomysł polega na tym, aby ulubiony posiłek był gotowy, gdy wejdzie. Pan kończy rozmowę i podchodzi do stołu na krótko przed nadejściem jedzenia. Po skończonym jedzeniu Master wychodzi, podczas gdy niewolnik oblicza napiwek i zajmuje się płaceniem rachunku, ponieważ pan ma lepsze rzeczy do zrobienia niż zawracanie sobie głowy takimi niedogodnościami.
Dwie pary, dwa style, które są całkowicie uzasadnione - i prawdopodobnie bardzo lubiane przez niektóre pary. Podczas gdy większość może znajdować się gdzieś pośrodku, prawdopodobnie od czasu do czasu mają momenty jednej lub drugiej skrajności. Pomyśl o nich jak o osi X i osi Y dominacji. (...) Ważne jest, aby mieć dobre dopasowanie wzdłuż tych osi, jeśli relacja dynamiki władzy ma przetrwać. Silnie zorientowany na usługi uległy, który preferuje proaktywną obsługę i szczyci się tym, że jest w stanie przewidzieć potrzeby swojego dominującego, będzie nieszczęśliwy i sfrustrowany ekstremalnym stylem ‘rodzicielskim’. (...) [z drugiej strony] uległy zorientowany na kontrolę, który preferuje usługi reaktywne, może czuć się jak porzucony i jak gdyby powiedziano mu, aby "sam sobą rządził"”.
Do tego mamy jeszcze pewne ‘tradycje’ czy inspiracje, które mogą być wykorzystywane w tego typu relacjach (historyczne, książkowe, bazujące na roli), jako główny motyw lub być ze sobą mieszane i łączone (jak np. Head of the Household lub Daddy/little girl), ale o tym w części 2 ;).
Najlepsze komentarze (0)