W jednym z ostatnich postów mówiłam o tym, że relacje otwarte (z możliwością każdej relacji!) „szyjemy na miarę”, czyli dostosowujemy w taki sposób, aby wszyscy, czuli się maksymalnie komfortowo.
Jednym z powodów dla których sięgacie po naszą lekturę jest dzielenie się swoją historią w świecie, który nie jest wszystkim znany. Stąd tym razem pokażę Wam nasz „model” otwartego związku, a raczej zasady, których staramy się trzymać i które dbają o nasz komfort. Jest to efekt prób, a także błędów w związku z czym dajemy sobie możliwość aktualizowania i elastyczność co do zmian - w zależności od relacji. Bo nasz komfort to jedno, ale priorytetem dla nas jest szukanie takich rozwiązań, żeby każdy czuł się dobrze.
👫 Nasz związek jest główną relacją i w założeniu - przyszłościową, czyli wśród tworzonych przez nas relacji jest nadrzędną = najważniejszą.
👫 Poza naszą relacją staramy się tworzyć nie więcej niż jedną relację 1:1 w tym samym czasie, czyli wyłączając nasze kontakty wspólne (np. swingerskie).
👫 Staramy się spotykać w tym samym czasie. To wychodzi z różnym skutkiem - respektując możliwości czasowe naszych partnerów/ek.
👫 Nie narzucamy tego w jaki sposób spędzamy czas z drugim partnerem/rką.
👫 Szanujemy swoje relacje, naszych partnerów/ek i nie ingerujemy w intymność tych relacji. To się tyczy kontaktów seksualnych, jak również rozmów, szczególnie tajemnic, czy innych informacji mówionych w zaufaniu. I to działa na wszystkie strony.
👫 Osoba wchodząca z nami w relację kolokwialnie mówiąc - wie na co się pisze. Nie zatajamy informacji o sobie, o tym w jaki sposób żyjemy. Jeśli staje się coś przez co dana osoba przestaje się czuć komfortowo - rozmawiamy i ustalamy co mogłoby ten komfort poprawić.
👫 Szanujemy czas spędzany z danym parterem/rką, czyli np. staramy się nie rozmawiać z inną osobą spędzając czas razem.
👫 Nie wyciągamy problemów poza daną relację. Rozwiązujemy je wspólnie z danym partnerem/rką, nie wtajemniczając innych.
Najlepsze komentarze (0)