Dziś się złamałem. Myślałem, że idzie mi całkiem nieźle, ale coś we mnie pękło. Znowu sięgnąłem po to, co dobrze znam – seks. Teraz czuję się, jakbym zdradził samego siebie. Czy jestem za słaby, by to przezwyciężyć? Terapeuta mówił, że takie upadki są częścią procesu. Nikt nie wychodzi z uzależnienia bez potknięć. Mimo to, wstyd i poczucie porażki są przytłaczające. Myślałem, że mam nad tym kontrolę, ale dziś zrozumiałem, że to wciąż bardzo silne. Nie mogę jednak pozwolić, by jedno potknięcie przekreśliło całą dotychczasową pracę. Jutro zacznę od nowa, krok po kroku.
Dla dalszych działań, możesz rozważyć zablokowanie tej osoby i/lub zgłaszanie nadużyć
Najlepsze komentarze (0)