„Nimfomanka: Część II” to film, który dla wielu jest po prostu kontynuacją opowieści o kobiecie uzależnionej od seksu. Ale dla tych, którzy znają smak dominacji, kar, która poprzedza dotyk – to coś więcej.
W relacji Joe i K nie ma czułości. Jest precyzja, chłód i coś jeszcze: ulga. Ulga osoby, która wreszcie nie musi udawać, że „normalność” jej wystarcza.
To nie jest film, który pokazuje BDSM jako erotyczny spektakl. Wręcz przeciwnie – rozbraja go z fetyszyzacji. Zostawia samo jądro potrzeby. Potrzeby poddania się czemuś większemu, silniejszemu, bolesnemu.
Nie znajdziesz tu pięknych pejczy ani ról do odegrania. Znajdziesz surowość, która w tym świecie potrafi być domem.
Film możecie obejrzeć na CDA.
Najlepsze komentarze (0)