nie!tabu

Cover image for Walentynki – presja romantyzmu czy święto miłości?
Ona Bez Tabu dla Oni Bez Tabu

Opublikowano dnia

Walentynki – presja romantyzmu czy święto miłości?

14 lutego – dzień, który dla jednych jest okazją do świętowania miłości, a dla innych… źródłem presji. Wszędzie serduszka, czerwone róże i pytania: „Co kupić?”, „Gdzie zabrać drugą połówkę?”, „Czy mój pomysł jest wystarczająco romantyczny?”

A co jeśli nie jestem romantyczna/y? Co jeśli moja głowa nie przetwarza tych wszystkich balonów, kwiatów, serduszek i innych romantycznych pierdółek? Czy na prawdę muszę je celebrować i zmuszać się dla tej drugiej osoby, wrzucać na Siebie kolejny schemat, którego nie czuję?

Albo jestem romantyczny/a ponad to i codziennie tworzę romantyczne wizje przyszłości, pięknych chwil, a na widok słodkich serduszek czy poduszek z napisami „love” rozpływam się? A na myśl o tym, że nie mam z kim, albo ta druga osoba nie chce celebrować tego święta pęka mi serducho?

A może jesteśmy w stanie spotkać się po środku i… celebrować chwilę. Z bliskimi, z ukochaną osobą a przede wszystkim ze sobą samym.

Ja jestem zdecydowanie typem romantyczki. Jednak na przestrzeni lat będąc nastoletnią „singielką” zachłyśnięta fabułą Carrie Bradshaw i jej trzech przyjaciółek, kreującymi się na „independent woman”, kompletnie uzależnionymi od facetów wszystko zaczęło się zmieniać. Aż pewnego dnia poznałam kogoś, kto walentynki omija szerokim łukiem i już 14sty rok jak próbujemy znaleźć kompromis.. ✊

A Wy? Czujecie presję czy luz? Świętujecie czy omijacie Walentynki szerokim łukiem? Jakie macie podejście do tego dnia?

Btw. sex w wielkim mieście jest jednym z moich „warm hug” - kocham do niego wracać i z wiekiem wszystko wygląda zupełnie inaczej. I mam kilka takich seriali, które obejrzałam nawet kilkunastokrotnie! - ale o tym może kiedy indziej…

Najlepsze komentarze (0)