Statystyki badań przeprowadzonych w Polsce i na świecie wskazują, że swingersi którzy nie są już czynnymi, oceniają, że swingowanie wpłynęło negatywnie na ich związek. Poprawa była tylko chwilowa a powody, które się do niej przyczyniły były następujące: podniecenie, wolność seksualna, większe uznanie partnera, nauka nowych technik seksualnych, różnorodność seksualna oraz lepsza komunikacja i otwartość pomiędzy partnerami.
Z czego wynika tak negatywny wydźwięk tych statystyk? Czy swingowanie może „rozbić” związek? Bez wątpienia swingowanie jest trudną emocjonalnie sztuką i w pewnych sytuacjach może przyczynić się do pogorszenia stosunków między partnerami.
Na podstawie naszej obserwacji możemy przybliżyć Wam, które z sytuacji na pewno wpłyną negatywnie na Waszą relację lub przyczynią się do jej zakończenia:
🥶 Życie i związek stał się monotonny i nudny (nie mylcie z nudą w łóżku) a uczucie się „wypaliło”. Swinging nie będzie złotą receptą - wejście w te środowisko może pogorszyć sytuację.
🥶 Przyszłość Waszego związku wisi na włosku i jedno z partnerów proponuje swinging jako ostatnią deskę ratunku? Ten partner już szuka alternatywy. Wejście w to będzie jedną z ostatnich cegiełek, która dołoży się do zakończenia tego związku.
🥶 Jedno z Was namawia do swingingu, mimo, że drugi partner całkowicie tego nie chce. Godzi się, w nadziei, że tym uratuje związek. Mimo, że nie czuje takiej potrzeby a wręcz czuje odrzucenie. To nie może się udać.
🥶 Przenosicie relację poza sferę wspólnych spotkań bez wiedzy i zgody drugiego partnera? Czyli zwykła zdrada - każde z nas zna jej konsekwencje.
🥶 Najmniej szkodliwym z przedstawionych (ale możliwym) jest spotkanie nieodpowiedniej pary, która za wszelką cenę przekracza ustalone granice.
Ten temat był pierwszym, który nie jest do końca zgodny z naszym doświadczeniem. Grono znanych nam osób, które przestały swingować nie uważa, że wpłynęło to negatywnie na ich relacje.
Najlepsze komentarze (0)