Tinder próbuje trochę odświeżyć klimat aplikacji, bo od dłuższego czasu spada liczba osób, które płacą za subskrypcję. Firma ogłosiła, że testuje nową funkcję o nazwie Chemistry. Ma ona wykorzystywać sztuczną inteligencję, żeby lepiej poznać użytkownika, zadaje pytania, a jeśli ktoś się zgodzi, analizuje też zdjęcia z telefonu. Chodzi o to, żeby poznać Twój styl, zainteresowania i osobowość, a potem dobierać dopasowania bardziej pod Ciebie.
Tinder korzysta z AI także w innych miejscach. Na przykład zanim wyślesz komuś wiadomość, aplikacja może Ci podpowiedzieć: "Na pewno chcesz to wysłać?", jeśli wykryje, że brzmi to trochę ostro. AI pomaga też wybrać zdjęcia do profilu, żeby wyglądały naturalnie i atrakcyjnie.
A Wy udostępnicie swoje zdjęcia Tinderowi...?
Najlepsze komentarze (2)
Zbyt mało osób tam wie, czym jest ENM i już parę lat temu się poddałem z szukaniem tam relacji 😅 I wątpię, czy AI pomoże użytkownikom w jakimś dużym stopniu. Tak jak napisałeś - robią to, bo spadają im zyski, a AI jest przecież modne.
Nie pomoże akurat w tym przypadku albo pomoc będzie nie wielka. Ale sam Tinder polecam jako miejsce dla ENM znalazłem tam wiele relacji :D