Ostatnio po raz nie wiem który dostałam dickpicka, nie to że była to jakaś rozmowa z potencjałem na relacje, po prostu wchodzę w chat z osobą z którą wymieniłem przysłowiowej hej a tam czeka na mnie taka niespodzianka...
Panowie po co to robicie? Czy Wam to sprawia przyjemność? Czy myślicie że takim zdjęciem zachęcicie kogoś i od razu rozmowa przejdzie na inny level?
Najlepsze komentarze (6)
wypowiadał się o tym pewien ekspert (świętej pamięci) Lew Starowicz...
jest to szybkie odsiewanie ...
1000 zdjęć wysłanych - jak zareaguje 1% to daje 10 potencjalnych sytuacji...
odwracając ten schemat - uzyskanie 10 zainteresowanych (potencjalnie) i urabianie ich/budowanie zainteresowania - zajmuje więcej czasu niż wysłanie tych 1k fotek ...
Ihmo - ja też nie jestem za tym aby bez zainteresowania drugiej strony wysyłać takie zdjęcia ...
Czyli ten 1% to od razu na sex idzie czy jak?
Nie robię także. Sexting jako taki jest moim zdaniem ok, ale tylko i wyłącznie za obopólną zgodą. Bez niej to słaby ekshibicjonizm
Sexting jest ok co kto lubi, tutaj to po prostu coś na zasadzie:
Ja tak nie robie! Przysięgam!
🤣🤣🤣🤣