Słyszeliście o teorii trzech miłości? Mówi ona, że życie miłosne można przeżyć w trzech etapach - miłości pierwszej, intensywnej i bezwarunkowej.
Miłość pierwsza jest naiwna, beztroska, doświadczamy jej zazwyczaj w okresie dojrzewania. Wydaje się magiczna ale to w niej małe konflikty urastają do rangi dramatu.
Miłość intensywna jest największą lekcją. Jest pełna namiętności wywołując pewne przywiązanie. To w niej czujemy największy rollercoaster emocjonalny, próbujemy zmienić Siebie, drugą osobę i podejmujemy wiele prób aby ją ratować, która potrafią skończyć się… złamanym serduchem.
I nadchodzi ona - miłość bezwarunkowa. Jest dojrzała, a my pewni Siebie - swoich mocy i słabości. Małe rzeczy nie przyjmują rangi dramatu, a my czujemy się jak… w domu. Tu łączy się pożądanie, intymność i zaangażowanie.
Kocham kochać. Nic nie daje mi takiej siły, wiary, energii, szczęścia i pozytywnych emocji. Nic mnie tak nie fascynuje jak miłość. Codziennie analizuję i przeżywam. Ciągle ją badam i widzę ją we wszystkim. Ja jestem miłością!
Najlepsze komentarze (3)
Niestety, absolutne 0, może kiedyś mnie spotka pierwsza miłość :)
Na pewno na pewno
U nas pierwsza miłość trwa do dzisiaj !