Właśnie zapoznałem się z oryginalną „Kamasutrą” Mallanagi Watsjajany i… serio, to nie jest tylko książka o seksie.
To bardziej przewodnik po tym, jak ogarnąć życie w związku, jak dbać o relacje i cieszyć się przyjemnościami w mądry sposób.
Seksualne pozycje? Jasne, są – ale to tylko mały kawałek całości. Większość książki to rady o miłości, związku, stylu życia.
Czasem trochę staroświeckie, ale widać, że nawet tysiące lat temu ludzie myśleli o tych samych rzeczach co my teraz.
Fajne doświadczenie, zwłaszcza jeśli chcesz czegoś więcej niż tylko katalog pozycji. Polecam, ale na luzie – nie spodziewajcie się podręcznika do seksu na każdej stronie
Najlepsze komentarze (0)